sobota, 23 stycznia 2010

Gdzieś głęboko we mnie

Gdzieś głęboko we mnie zaczyna budzić się dziwne przeświadczenie, że w ciągu kilku następnych lat moje życie zmieni się i to nie koniecznie zmiany te będą wywołane przeze mnie osobiście. Sama nie wiem jak nazwać, to co czuję intuicja, przeczucie, nie mogę przecież przewidzieć własnej przyszłości, a życie różnie mi się układało przez te lata. Uczucie to budzi we mnie strach, a z drugiej strony ciekawość tego co będzie, jakie niespodzianki mi zgotuje przyszłość, mam nadzieję, że tych pozytywnych będzie więcej. Chociaż, dobrze wiem, że życie zawsze kazało mi z mozołem piąć się pod górę i rzadko z niej spadałam, jak się już wdrapałam ustawiało przede mną kolejną górkę do pokonania. Czy czas teraz to cisza przed burzą, a może wyłącznie chwila słabości....