poniedziałek, 11 października 2010

Szacowny lata na czterech nogach :) czuje się coraz lepiej :) niech lata przynajmniej nie marudzi mi nad uchem :) a nazwałam go ostatnio "Pająk krzyżak" to się na Mnie obraził. 

Uczciwość

Dzisiaj rano zakupiłam lekarstwa w pewnej aptece..... poprosiłam Panią Magister o zamiennik tańszy i go zakupiłam, nigdy nie mam przyzwyczajenia, aby sprawdzać reszty, czy zgodności zakupionego towaru, ot taka moja przypadłość, za bardzo wierzę ludziom. Zabiegana popołudniowymi obowiązkami, gotowaniem potrawy zwanej flaczkami, zapomniałam dawno o tabletkach, które na dodatek zostały w schowku w aucie, jednak.... 
Dzwonek do drzwi, za drzwiami Pani której nie znam, otwieram więc z wyrywającą się z pod pachy Fizią i... Pani pyta, czy byłam dzisiaj w aptece, ano byłam odpowiadam, a zdziwienie moje wzrasta z minuty na minutę. 
Okazało się, że Pani naliczyła mi podwójnie za lekarstwa..... i przyniosła różnicę do domu ...........  byłam tak zaskoczona, że zapomniałam zapytać Ją o nazwisko :) o cokolwiek :) więc jutro pójdę do apteki na ranną zmianę, aby tej Pani podziękować :) jeszcze raz :) Ciężko w dzisiejszych czasach o tak uczciwych pracowników.
:) no tak zakręcony dzień dzisiaj miałam....
Zawsze śmieszyli Mnie Panowie w wieku 40 paru lat, zagadujący do Młodych dziewczyn, pozując  na luzaków, młodszych niż są w rzeczywistości, wygląda to komicznie..... bez względu na reakcję Młodej Kobiety.

Powrócił

Powrócił lęk przed Nie Byciem.... przed zniknięciem.... mam nadzieję, że czeka Mnie jeszcze z jakieś 30 lat życia... jednak uczucie, które wywołuje ten LĘK jest mało komfortowe.... i te myśli czasami, które pojawiają się, że nic nie ma sensu skoro zaraz zniknę.