Najprzyjemniej jest wracać po zmianie nocnej do ciepłego domu... zmęczona, a jednak szczęśliwa wtulam się w pachnącą świeżością pościel, a Fizia Pończoszanka merda ogonem i czeka żeby w tulić się we Mnie :) życie bywa przyjemnie miłe.
wtorek, 22 grudnia 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)