wtorek, 9 sierpnia 2011

17 słoików ogórków konserwowych
15 słoików ogórków w zalewie musztardowej. 
Zaczynam produkować przetwory domowe, a teraz czas na grzyby :) i sałatkę z grzybów po kaszubsku :)

Przepis:

Składniki:

1 durszlak ugotowanych grzybów
1/2 kg cebuli
1 szklanka oliwy

zalewa:
1 szklanka wody
1 płaska łyżka ostrej papryki (jeśli ktoś woli mniej pikantne dania, można zmniejszyć ilość papryki)
5 łyżek cukru
6 łyżek octu 10%
5 łyżek pasty pomidorowej

Sposób przygotowania:

1. Grzyby oczyścić, pokroić na większe kawałki i dokładnie wypłukać. Włożyć do garnka, zalać wodą, zagotować, odcedzić. Ponownie zalać wodą, posolić, zagotować, zmniejszyć ogień i gotować grzyby około 1/2 godziny. Po tym czasie ugotowane grzyby odcedzić.
2. W szklance oliwy udusić 1/2 kg pokrojonej w kostkę cebuli. Wymieszać z ugotowanymi grzybami.
3. Zagotować zalewę: do garnka wlać wodę, dodać cukier, paprykę, ocet i pastę pomidorową, wymieszać i doprowadzić do wrzenia.
4. Do gotującej się zalewy wrzucić grzyby z cebulą i oliwą, wymieszać. Gorące wkładać do słoików. Mocno zakręcić. Dla pewności można słoiki pasteryzować około 30 minut, ale nie jest to konieczne.


PS: bardzo dobre do wódeczki ;)
Sądziłam, że to kolejna słaba Polska komedia, a tu Masz Babo - zaskoczył Mnie ten film.
Śmieszny - naprawdę dobre dialogi.
Smutny - pokazał jak bardzo Kobiety stały się Męskie.
Padło kilka prawd powiedzianych głośno..... zresztą o tym chyba i tak wszyscy wiedzieli.
Film zrobił na Mnie naprawdę ogromne wrażenie.

Dzisiaj - 28 kilometrów przejechane na rowerze :) pogoda wymarzona na jazdę na rowerze, zimne podmuchy  wiatru chłodziły nagrzane ciało od słońca :) Tak, dzisiaj trzy godziny spędziłam tak jak lubię - męcząc swoje ciało ruchem fizycznym i słuchając ulubionej muzyki. 

PS: Chciałam przypadkiem rzucić się z rowerem pod ogromną ciężarówkę :) bo Pan skręcał w prawo, a moja zamyślona głowa dała mi sygnał, że w lewo :) Uciekłam z ulicy z przekleństwem na ustach....

Słucham tego co mówi do Mnie Szacowny.... słucham.... i zastanawiam się, czy mu wierzyć.... mówi takie rzeczy, które kiedyś wzbudziły by we Mnie falę ciepłego, ufnego uczucia i radości, a teraz?
Zdaję sobie dobrze sprawę z emocjonalnego falowania uczuć mojego Szacownego do Mnie.... teraz będzie słodko, a potem będzie gorzko, a Ja pozostanę z goryczą w ustach.
Siedzę słucham i nie odzywam się wcale......
Chcę już iść na urlop!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przypadek.
Zacznę popadać w paranoję -  gdzie się nie ruszę to widzę taksówki mojej korporacji.
Poznałam.
Zachwyciłam się.
Wycofuję się jak rak.
I tak zawsze ze Mną było.
Nie potrafię się zatrzymać na dłużej przy nikim.