czwartek, 7 lipca 2011

Ciepło i słonecznie na dworze, a Ja leżę pod kołdrą i grzeję kości. Choroba nie chce odejść, jak ma odejść jak pracuję..... Dzisiaj wzięłam wolne.... może przejdzie, oby poszła sobie ta choroba w ....... Pełnoletni ma zdjęty gips, od dzisiaj domowa rehabilitacja.....
Pusto we Mnie tak jakoś nie mam o czym pisać, nic nie czuję..... książka i film zajmuje moje myśli, tak bezpieczniej.