piątek, 24 kwietnia 2009

Chciałam dobrze :)


Chciałam dobrze :) rozścieliłam kocyk na balkonie, aby Fizia nie przeziębiła sobie co nie co, leżąc na balkonie na zimnych kafelkach i co :) Fiazia ma swoją opcję......

Ludzie się boją...

Wystarczy, że gdzieś kiedyś, ktoś się dowie, o twoim blogowym życiu i zaczynasz zauważać zainteresowanie tym co piszesz, nie dlatego "bo chcą cię poznać", tylko dlatego, aby sprawdzić czy nie piszesz o nich. Piszę o wszystkim co mnie nurtuje, tak jak ja widzę świat i ludzi z mojej perspektywy, na pewno jest to czasami nie sprawiedliwe spojrzenie na nich, a może właśnie, jest sprawiedliwe. Blog miejsce prywatne, czy już nie prywatne? nie można pisać o kimś, ale można go obgadywać i wieszać na nim psy, rozpylać plotki w życiu realnym, gdzie wszyscy wiedzą o kogo chodzi i go znają... więc co czym się różni blog, a czym plotka.
Blog to jest moje miejsce, każdy wchodzi na własną odpowiedzialność i życzenie.

Wątpliwości

Wątpliwości NIENAWIDZĘ je mieć wprowadzają zamęt w mej głowie, jednakże przecież wszystko nie może być poukładane, proste, zaplanowane, skąd moje wątpliwości, po wczorajszej rozmowie z przyszłym moim Pracodawcom. Założenia pracodawcy i plany jego wobec mojej osoby różnią się od planów moich i moich założeń na przyszłość, więc czeka nas kolejna rozmowa i w cztery oczy, gdzieś na neutralnym gruncie. Wątpliwości nadal mam, czy wchodzić dalej do tej samej wody, bo tak naprawdę ja się zmieniłam, a oni mnie widzą nadal taką jaką byłam, zastanawiam się czy nie wyjdę na tym jak Zabłocki na Mydle.
Wątpliwości mam, a czy się boję, cholera jakoś nie bo ufam samej sobie i wiem, że nie zrobię niczego czego tak naprawdę nie chcę i nie jestem do tego przekonana.