niedziela, 16 maja 2010


Znowu leje... można się nabawić depresji z powodu takiej pogody, myślę intensywnie co tu zrobić, aby umilić sobie ten dzień, coś na pewno wykombinuję :) właściwie to mam ochotę jechać na basen.
Szacowny w szpitalu, zabieg wykonany, za jakiś czas dalsza część naprawiania wiązadeł.
Młody biega po fabryce udając wojsko, sam zresztą ubzdurał sobie, że po skończeniu szkoły idzie na zawodowego żołnierza hm.... jakoś go nie widzę z jego charakterem w wojsku.
Sroka postanowiła schować się przed deszczem na moim balkonie zrobiłam jej zdjęcie..... zmoknięta jak przysłowiowa kura, siedziała na oparciu metalowej drabiny.