piątek, 7 stycznia 2011

Malamut i Akita Inu kiedyś zaadoptuję nowe psy.

Partner... w życiu. Partner do śmiechu i łez, smutku, rozmów. Partner.
Lubię podglądać czego słucha mój Pełnoletni, a ta piosenka rozbawiła Mnie :)))

Podsumuję - Mężczyźni których spotkałam?
Nie przypominam sobie, aby któryś z nich wniósł w Moje życie coś pozytywnego.
Nie umiem, nie chcę, nie potrafię, zaciśnięte usta, nie umiem przejść do normalności po ostatnich wydarzeniach. Nie chce mi się z nim rozmawiać, on sam do tego nie dąży, tak jak zawsze czeka, aż mi minie, zastanawiam się czy zdaje sobie sprawę z konsekwencji swoich słów, nigdy nie powiedziałam mu tak naprawdę jak bardzo to Mnie boli, jak Mnie krzywdzi, jak upokarzał, jak bardzo czuję się przy nim samotna, bez poczucia bezpieczeństwa. Dzisiaj się duszę. 
Twierdzi, że nigdy Mnie nie zostawi śmiejąc się przy tym zawsze w dość dziwny dwuznaczny sposób, wywołując dziwne uczucie nie pokoju, a Ja przyglądam się mu dodając zawsze w duchu "to nie znaczy, że Ja nie zostawię Ciebie".
Może jestem tchórzem, może nie umiem podjąć odpowiedniej decyzji, lecz wiem jedno On jest większym tchórzem ode Mnie.