wtorek, 14 czerwca 2011

Ciepły, troskliwy, pozytywnie nastawiony do życia - nowy mężczyzna - tylko w głowie.
Jutro kino, spotkanie z koleżanką, duża kawa Latte, a może duże lody z bitą śmietaną :)
Intryguje Mnie czasami w jakim języku czytają Mnie ludzie z innych krajów.
Nie wiem co napisać..... że spokój znowu w domu, że na chwilę wszystkie emocje zniknęły, że chciałabym, a boję się, że gdzieś w środku mi dobrze..... teraz i tu. Wszystko jest takie normalne i dziwne zarazem, inne i takie same, Ja taka sama jak zawsze, jednakże wracam do życia małymi kroczkami. 
Nagle stałam się zwierzęciem towarzyskim, nagle  przyciągam ludzi do siebie jak magnes, nagle mi się chce (a kiedyś nie chciało) wszystko przyjmuję z uśmiechem na ustach, bez paniki i strachu.