poniedziałek, 10 sierpnia 2009
Fizia :)
Fizia się ze mną kłóci jak coś chce, a ja nie zwracam na nią uwagi najpierw siedzi i werczy na mnie cicho, a potem zaczynam szczekać poirytowana "dlaczego nie zwracasz na mnie uwagi" ot łobuz z niej straszny się robi.
:)
Piękna słoneczna pogoda :) a ja usypiam na siedząco :) przestanę chyba zażywać te cholerne tabletki na nadciśnienie .... :) trudno umrę wcześniej w kwiecie wieku ;) Kurs na licencję na zabijanie zakończony :) teraz będę czekać na rozwój wypadków itd. Postanowiłam nauczyć się sztuki zdobienia paznokci :) poczyniłam już pierwsze kroki, licytuję pełny zestaw startowy, zobaczymy :) jak mi pójdzie heheheheh Szacowny dawkuje mi swoje towarzystwo, oczywiście na jego warunkach, a Mnie stało się to obojętne, czasami wydam jakiś pomruk niezadowolenia pod nosem i na tym sprawa się kończy. Cieszę się wolnym czasem....
Subskrybuj:
Posty (Atom)