Nie umyte okna, nie świeża firana w oknie, kuchnia posprzątana tyle o ile, brak zakupów w lodówce (będę je robić na ostatnią chwilę) i powiem wam w sekrecie :) cieszę się na te święta w takiej właśnie formie, chociaż będę w pracy, czuję radość bo nie mam parcia na "muszę" bo "nie wypada". Choinka stoi ubrana, a wieczorem na balkonie będą świecić lampki :) i oby mróz wrócił i śniegu napadało więcej :) Wszystkiego Najlepszego Dla Was :***