Zadowolona z siebie jestem (przy najmniej na razie ;) ) trzymam emocje na wodzy..... praca zostaje w pracy, a w domu się luzuję :) znaczy leżę sobie na kanapie i odsyłam moją inteligencję w stan uśpienia kompletnego. Wiem jedno to nie jest jeszcze moje miejsce.