Mam dość słuchania krytyki na swój temat.... On jest jak Moja Matka, wiecznie niezadowolony z tego jaką ma żonę.... 18 lat razem i dochodzę do wniosku, że nigdy nie kochał Mnie naprawdę.... a przynajmniej nie tak jak Ja tego potrzebuję.
Instynkt kiedyś podpowiadał mi "Zwiewaj" nie posłuchałam ... no cóż.... z czasem trudniej rozwiązać ten problem, a może wcale nie.