poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Uwielbiam

Uwielbiam kupować w Szmateksach, nie lubię tej angielskiej nazwy dla tych sklepów, dla mnie to pozostanie Szmateks i tyle, co ja w nich lubię :) Lubię kupować firmowe rzeczy za niskie ceny :)
polować na nie, szukać, grzebać, mam satysfakcję gdy na ubraniu wisi oryginalna cena w funtach czy dolarach :) i muszę powiedzieć, że taki ciuch mnie cieszy, chyba najbardziej z powodu ceny heheheh Owszem mogę sobie kupić nowy ciuch za 300 zł., lub za większą cenę, jednakże hm... kupiłam sobie kiedyś piękną bluzkę (powyżej 300 zł., żeby nie było) bluzka była piękna do pierwszego prania..... reklamowałam w sklepie i... na rozmowach się skończyło :) Zaoszczędzone pieniążki z zakupionych rzeczy w szmateksach i tak wydaję na inne przyjemności :)
Zresztą :) tak oryginalnych ciuchów jak Ja nie ma nikt :) heheheh

Fizia

Fizia stała się Psią Kobietą :) i wie po co służy jej to co ma między nogami :) ciekawe skąd heheh
instynkt, natura :) i skąd wie, że ma podbiegać do Psich chłopców ;)

PS: jak zauważycie, że mi bije na tle psa to proszę o sygnały, nie wiem czy one coś pomogą, może jednak będę się starała zachować dystans ;)

Ciśnienie

Ciśnienie moje zwariowało 106/84 puls 115 trzepie mnie jak bym febry dostała.... trzy kawy z rana nie pomogły.... a może gdyby nie one, to usnęłabym na siedząco :)

PS: Kawy piję rozpuszczalne 1 łyżeczka na wielką szklankę pół na pół z mlekiem :) i nie krzyczeć proszę :) na mnie, że nie powinnam :P

Kolejna sprawa

Dzisiaj odbyła się kolejna sprawa w sądzie.... usłyszane zeznania od Pani Vice Dyrektor Szkoły mojego Nastoletniego załamała mnie, jak można osądzać kogoś, jeżeli nie złapało się go na gorącym uczynku? poza tym Pani sprzątaczka skrzętnie posprzątała miejsce kradzieży i policja nie mogła zebrać śladów.... Dziwnym trafem Pani Sprzątaczka przewija się ciągle w wszystkich momentach, tego zdarzenia, Pani Sprzątaczka zostawia klucz w drzwiach, Pani Sprzątaczka pierwsza orientuje się, że coś skradziono, itd., w maju kolejna rozprawa, zastanawiam się czy kiedykolwiek się to wszystko skończy... Czasami się boję, czy mój Nastoletni się nie załamie, no bo w końcu jeżeli poprawił swoje zachowanie, uczy się, skończyły się głupoty itd., to czy nie stwierdzi, że nie ma po co się starać, jak przeszłość i tak go dogania.