Instruktor wymaga, abym się nie zamyślała momentami jadąc samochodem :) staram się strasznie, jednakże czasami mi to nie wychodzi i robię głupoty straszne. Znam te stany dobrze bo tak samo śmigam na rowerze i czasami udaje mi się wjechać w betonowy śmietnik ewentualnie wywrócę się wjeżdżając po górkę bo spojrzę sobie gdzieś tam w dół na pedały. Według niego idzie mi dobrze Jak Na Kobietę :) Swoją drogą musiałam go nieźle wystraszyć skoro boi się ze mną jeździć, a dzisiaj usłyszałam, że On chciałby jeszcze pożyć bo ma rodzinę :) biedak musi pracę zmienić ;)