sobota, 28 listopada 2009

Szukam

Szukam Przyjaciela, który kopnie mnie w Tyłek, albo pomoże znaleźć właściwą drogę... do sama nie wiem czego....

Nie lubię.,.

Nie lubię Kraju w którym mieszkam. Nie lubię kraju w którym samotna Kobieta nie może siebie samej utrzymać...

Jakie mam plany?

Jakie mam plany na moje własne życie, tak naprawdę nie wyznaczyłam sobie, żadnych planów, jestem zawieszona w pustce. Wszystko o do tej pory miałam, okazuje się jedną wielką iluzją, ułudą, złudzeniem, wiem jedno muszę przeżyć, kolejny dzień. Odnoszę wrażenie, że wielkie zmiany przede mną, zmiany się szykują... kwestia czasu.

Maleństwo

Dzisiaj odwiedziłam koleżankę, która urodziła Maleństwo :) słodkie Maleństwo... Przyglądałam się tej Nowej istocie i zastanawiałam się jakie czeka ją życie, jakimi będzie obarczona doświadczeniami swoich rodziców. Skazy na ciele i duchu z dzieciństwa. Kim Będzie? Czy Będzie Szczęśliwa?
Tak naprawdę nigdy się nie dowiem?

Ona i On

Ona jest już inna, zobojętniała na pewne rzeczy, może dorasta, a może przestaje kochać? trudno jej samej odpowiedzieć na to pytanie, a może On sam zabija miłość w niej do niego samego. Ona przegląda rozmowy telefoniczne Jego, które On tak chce skrzętnie ukryć. Ona za każdym razem przekonuje się, że On się wcale się nie zmienia, a słowa wyznania jego Miłości do niej co raz mniej znaczą dla Niej. Ona obserwuje Go z coraz większą ciekawością, a nawet sprawia Jej przyjemność gdy wprowadza Go odpowiednimi słowami w zakłopotanie, a On nie wie jak wybrnąć z sytuacji, zdradzając się trzepotaniem rzęs, jak zawstydzona dziewica. Ona staje się coraz bardziej cyniczna i jest jej z tym dobrze, nie ma w niej poczucia winy tak jak kiedyś, nie szuka winy w sobie (może jestem za gruba, może jestem za mało kobieca, może nie spełniam jego zachcianek w łóżku, a może powinnam służyć nie wymagając niczego dla siebie). Ona zauważa w sobie zmiany, które zachodzą nie analizuje, nie zastanawia się nad nimi przyjmuje je, bez słowa zastrzeżeń i jest jej z tym dobrze.
On.... Ona nie wie tak naprawdę jaki jest On... i nie chce wiedzieć..... Obcy mężczyzna za którego wyszła za mąż, słowa wypowiedziane na głos przy Nim.
Ona - kiedyś na jakimś psychologicznym teście określona "asertywność agresywna" .... staje się coraz bardziej agresywnie asertywna, a może pierwszy raz w życiu zaczyna się czuć pewna Siebie.
Brakuje jej, tylko jednego małego szczegółu - środków do utrzymania siebie samej, do godnego życia, a z drugiej jednak strony, czy jest pewne, czy chciała by być sama, może tak wygodnie tkwić w tej iluzji miłości.

Ona kiedyś cierpiała, gdy za każdym razem odkrywała kolejne kłamstwo, teraz nie wzbudzają w niej NIC...



Wieczorem

Wieczorem przeniosłam się w inny wymiar.
Leciałam jak ptak.
Wirowałam, spadałam.
Oglądałam świat z innej perspektywy.
Śnieg i nie śnieg otaczał mnie.
Śmierć wskazywała na mnie palcem.
Realnie i nie realny świat, iluzja.

"Opowieść Wigilijna" w 3D :)

PS: Pierwszy raz.... wspaniałe doznanie... zakochałam się.... w tym wymiarze. Brakowało tylko powiewu wiatru i uczucia zimna.