Z palcem do dupy sobie nie mogę ostatnio trafić, brak czasu....
Praca czyni wolnym, Ja już mam odruch wymiotny.....
Chciałam mieć pracę lekką, miłą, przyjemną i dużo wolnego czasu a mam - może i fizyczna to ona nie jest, stresująca bywa czasami (w zależności w jakim dniu cyklu przed okresowego jestem), nie mam czasu na wypoczynek.
Szukam nowego zajęcia... a znając moje szczęście mogę znowu trafić do kieratu...
Co tu zrobić, aby zarobić i się nie narobić? ;)
A może ktoś chce zatrudnić zawodową maszynistkę?