poniedziałek, 12 kwietnia 2010
"To nie mój pies to syna, niech on się nim zajmuje"
Syn chodzi do trzeciej klasy podstawówki, pies - dwu miesięczny york - sunia.
Irytuje mnie taka postawa, niby człowiek Dorosły, a kupuje psa dziecku, jeszcze wymaga, żeby ono nim się zajmowało..... niestety od razu powiedziałam co o tym myślę.... Pouczyłam, że dziecko nie zaopiekuje się takim maleństwem.
Rodzice... ciekawe czy jak będzie chciał słonia, to też dostanie.
Syn chodzi do trzeciej klasy podstawówki, pies - dwu miesięczny york - sunia.
Irytuje mnie taka postawa, niby człowiek Dorosły, a kupuje psa dziecku, jeszcze wymaga, żeby ono nim się zajmowało..... niestety od razu powiedziałam co o tym myślę.... Pouczyłam, że dziecko nie zaopiekuje się takim maleństwem.
Rodzice... ciekawe czy jak będzie chciał słonia, to też dostanie.
Teraz przez cały tydzień powinna nastąpić cisza w końcu mamy żałobę, szum medialny zaczyna mnie irytować, roztrząsanie tematu na okrągło, kto lepiej to przekaże, kto lepiej to pokaże, wywiady, mądre wypowiedzi. Media... zaczynam czuć się zniesmaczona coraz bardziej....
Cisza to najbardziej odpowiedni stan, który w tej chwili powinien nastać.
Cisza to najbardziej odpowiedni stan, który w tej chwili powinien nastać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)