poniedziałek, 20 września 2010

ADHD - wysprzątana łazienka..... a podobno nic mi się nie chce.
Mam jednak wielką dupę... stwierdziłam patrząc na majtasy w moich dłoniach.

Poprawnie Polityczna

- Kochanie co będziesz robiła jak pójdę do szpitala?


- Będę Tęskniła i o Ciebie się martwiła (a w myślach, będę w końcu robić to co będę chciała, oglądała filmy, pojadę na basen, pójdę sama do kina, wyskoczę do koleżanki i wrócę bardzo późno, będę siedziała do północy przy komputerze, nacieszę się chwilową wolnością) (no dobra, martwić się na pewno będę)
Czuję się jak Prostytutka podczas kolejnej rozmowy kwalifikacyjnej o pracę.
Do Blokowych ławkowych pijaków dołączyły Blond Piękności........... i wcale się nie wstydząc pić na ławce od samego rana, ciekawe czym taki Mężczyzna imponuje takim Kobietom.... może się dosiądę i zaspokoję swą ciekawość, toż to by była sensacja na cały blok ;)


PS: Ciekawość zaprowadzi Mnie do Piekła.
Czy mężczyzna Nagi w skarpetkach, to mężczyzna ubrany, czy całkiem nagi? A tak właściwie to o co chodzi z tymi skarpetkami, czy to jakiś atrybut męskości?
Jak bym chciała, żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chce. Zmuszam się do zrobienia kolejnej czynności. Pracy mi trzeba, reżimu codzienności, obowiązku narzuconego odgórnie, zorganizowania, uczucia stresu, za dużo czasu na myślenie. Absurd od kilku dni - nie chce mi się, a robię....
Strasznie dzisiaj jestem roztrzepana, czas przecieka mi przez Palce, niby coś zrobiłam, a jednak jeszcze wiele mi zostało do zrobienia, połowa rzeczy zaplanowanych...... została odłożona na jutrzejszy dzień. Rozkojarzona kompletnie.... odpędzam czarne myśli, boję się.... kolejna operacja mojego Szacownego.... uspokajam się kolejnymi myślami, patrzę w niebo  tak słonecznie piękne, uspokajam się. Chaos w mej głowie, jednak pozostaje.