Wiecie co robi pies (może nie wszystkie) jak zrobi kupę, tak śmiesznie zamiata tylnymi nogami, aby posprzątać tą kupę, nie wiem dlaczego jestem taką suką, która żegna się powoli z swoją kupą, zamiatam tylnymi nogami, w geście sprzątnięcia po sobie gówna i pobiec dalej z podniesioną głową i ogonem.
wtorek, 7 grudnia 2010
- Kochanie opuściłaś się w swoich obowiązkach małżeńskich..... (obowiązkach małżeńskich jak to brzmi zimno)
- Kochanie pomyśl dlaczego? może kiedyś na to wpadniesz..... poza tym uważasz się siebie za tak Idealnego Męża, Kochanka, Ojca, iż nie masz do siebie żadnych zastrzeżeń. Boję ci się powiedzieć prawdę, bo Twojego Ego by tego nie zniosło.
On się śmieje z nutą zażenowania w głosie.
Ona przygląda mu się z boku z smutkiem w oczach, bo zdaje sobie sprawę z rzeczy, których on nie chce, nie umie dostrzec.
Rodzinne spotkanie zamieniło się w kłótnię i to wywołaną przez Seniora rodu.... i tak naprawdę jest to mi obojętne, wiem jedno nie mam ochoty być obrażana przez nikogo, a zwłaszcza w własnym domu. Nie wiem, dlaczego starsi ludzie zmieniają się tak bardzo, wiek, brak zajęcia, despotyzm, dyktatorstwo, brak szacunku do dorosłych swych dzieci, kompleksy, brak wykształcenia, nie wiem, tyle pytań przebiega mi przez głowę, a odpowiedzi brak.
Trudne relacje rodzinne.... nie moja piaskownica, nie moje zabawki.
Tia... nie mam czasu pisać, bo ciągle jestem w pracy, albo ktoś jest w domu, myślę o kupnie małego laptopa.... niestety jak na razie Mnie na Niego nie stać. Praca.... okazuję się, że.... chamstwo..... którego do tej pory nie znałam, a na pewno poznam jeszcze dobrze na własnej skórze, zresztą to świadczy o chamie, a nie o Mnie, jestem na tyle asertywna, aby sobie dać z tym radę. Wiem czego chcę.... plany w głowie są.... pierwszy raz w życiu mam dystans do pracy....
Emocje staram trzymać się na smyczy i to dość krótkiej......
Praca - sposób na zarabianie kasy.... na przyjemności.
Zmieniłam się.... albo wróciłam do siebie, albo zmądrzałam sama nie wiem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)