wtorek, 10 marca 2009

Naprawdę


Tak naprawdę, to czuję, że jest mi źle.... gdzieś głęboko w środku
w wewnątrz....

Myślę

Myślę o tej nowej propozycji pracy i mam mętlik w głowie... sama nie wiem co zrobić, tak naprawdę nie ma mi kto doradzić :/ jak mam postąpić, a bardzo tego potrzebuję. Nie pewnie się czuję... mętlik, mam w głowie...

Pokiwajmy się


Wieczorową porą

Wieczorową porą wizyta w kinie z koleżanką na hicie Tanecznym no cóż zobaczymy co to za cudo, wygrane darmowe bilety mogę więc iść ;) heheh no sknera do kwadratu ze mnie :)
Spacer z Fizią okazuje się coraz bardziej męczący, muszę mieć siłę i dużo refleksu, żeby ją kontrolować, a czasami mam wrażenie, jak by miała ADHD zwierzęce ;) wczoraj przygniótł ją York 4 miesięczny samiec, ale większy od niej. Biedna nie mogła sobie dać z nim rady :) a potem szybko uciekła na ręce moje :) heheheheh i dziwnie grzeczna była na spacerze heheh :) po akcji całej.

Rozdrażniona

Rozdrażniona wewnętrznie wstałam... telefon Szacownego z samego rana wcale mi nie poprawił nastroju... czasami myślę intensywnie o nadchodzących miesiącach o tym wszystkim co może mnie czekać. Znam siebie i wiem jaka jestem, wiem czego po sobie mogę się spodziewać, a jednak mam wątpliwości cieszę się z jednej strony, z drugiej strony znowu mam wiele obaw co do przyszłego zajęcia.
Wszystko się układa jak puzzle i sama jestem troszkę przerażona tym, bo w głowie gdzieś co jakiś czas przypomina się przepowiednia wywróżona.... a może po prostu mam dostać dzisiaj okres ;)