Sobota, a ja sama, Młody biega (no cóż ja w jego wieku, też tak biegałam) "M" pojechał w świat,
a nawet jeżeli wróci to i tak z niego mało pożytku będzie.
Kombinować zaczynam, czas w końcu wolny czas czymś zająć i czekam z utęsknieniem na cieplejsze dni, a może czekam na cieplejsze dni w sercu...
a nawet jeżeli wróci to i tak z niego mało pożytku będzie.
Kombinować zaczynam, czas w końcu wolny czas czymś zająć i czekam z utęsknieniem na cieplejsze dni, a może czekam na cieplejsze dni w sercu...
... bo... tak ich brak...
OdpowiedzUsuń:*
nie to raczej coś całkiem innego....
OdpowiedzUsuń