środa, 29 kwietnia 2009

Najbezpieczniejszy sex

19 komentarzy:

  1. no ja nie wiem... ja nie wiem ;P hehhehe

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak może nas porazić prąd ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu super! Normalnie jakbym sibie widziała:)))
    Ania Nowakowakwska

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż mi sie palce poplątały ze smiechu na klawiaturze:)))
    też Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. jak bezpieczny?
    a wirusy?
    robaki?
    łażą po całym niecie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Madame hehehe o tym to ja nie pomyślałam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. a widzisz:)
    zarazić się łatwo:)
    ja np lapsika do foliówki najpierw wkładam:)
    wtedy jest jakby...bezpieczniej;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Viki, jeśli widzisz u mnie tylko połowę bloga: kliknij odśwież, lub przeszukaj blog.
    wtedy będzie całość...

    OdpowiedzUsuń
  9. Madame heheheh no co jeszcze można zapakować do tych folii :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. myszkę chyba nie...
    a tego tam....
    jak mu: kabelka?;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myszka w folii heheheheh ;) ależ to byłby dziwny widok :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ty się nie dziw, tylko zabezpiecz;)
    nawet jeśli trzeba myszkę trzymać w folii...:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Komputer to idealny partner dla kobiety!
    Wie wszystko, zawsze się zgadza, nie chadza na boki a co najważniejsze zawsze można go wyłączyć.

    OdpowiedzUsuń
  14. gorzej, jak ma mały procesorek;)
    wtedy pozostaje tylko jedna opcja: wymienić na nowszy model:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Madame cholera jak taką myszkę owinąć folią ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Makroman heheheh Racja zgadzam się z Tobą :)))))

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....