Pierwszy raz drażni mnie otaczająca zewsząd atmosfera nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, tak naprawdę nie czuję nawet, że one się zbliżają. Drażnią mnie te same piosenki puszczane przez stacje Radiowe, drażnią wystawy upstrzone choinkami, aniołkami, mikołajami, nawet okien nie chce mi się umyć, nie mówiąc o wielkim sprzątaniu całego domu. Rytuał co roku ten sam, sama jestem zdziwiona swoimi odczuciami, szukam przyczyny, dlaczego?
Zaczynam się dusić gdzieś w środku, wewnętrzne Ja krzyczy, a usta milczą, wróciły myśli odsunięte, gdzieś w kąt czarny i nasuwa się pytanie co dalej? Może to wszystko jakiś cholerny Kobiecy kryzys chyba czas zrobić bilans własnego życia, Kobiety przed czterdziestymi urodzinami. Czy mam na tyle odwagi, żeby rzeczywiście stanąć sama przed sobą.... i prosto w twarz powiedzieć, samej sobie o co naprawdę w tym moim życiu chodzi?
Wiele rzeczy nie jest takie jakie chciałabym żeby były.
Kryzys prawdziwy Qur.... Kobiecy Kryzys, który z kolei?, a może on gdzieś tam jest cały czas, czai się by wrócić wtedy kiedy moje Ja jest słabsze, żeby mnie jeszcze dobić.
Zamknę oczy i pozwolę, żeby te Święta przemknęły i nie pozostawiły po sobie, żadnego śladu.
Chciałabym zmienić tak wiele w swoim życiu, a brakuje mi na to odwagi.
PS: I znowu kolejna Wesoła Kolęda w Radiu..... qurwa.
Zaczynam się dusić gdzieś w środku, wewnętrzne Ja krzyczy, a usta milczą, wróciły myśli odsunięte, gdzieś w kąt czarny i nasuwa się pytanie co dalej? Może to wszystko jakiś cholerny Kobiecy kryzys chyba czas zrobić bilans własnego życia, Kobiety przed czterdziestymi urodzinami. Czy mam na tyle odwagi, żeby rzeczywiście stanąć sama przed sobą.... i prosto w twarz powiedzieć, samej sobie o co naprawdę w tym moim życiu chodzi?
Wiele rzeczy nie jest takie jakie chciałabym żeby były.
Kryzys prawdziwy Qur.... Kobiecy Kryzys, który z kolei?, a może on gdzieś tam jest cały czas, czai się by wrócić wtedy kiedy moje Ja jest słabsze, żeby mnie jeszcze dobić.
Zamknę oczy i pozwolę, żeby te Święta przemknęły i nie pozostawiły po sobie, żadnego śladu.
Chciałabym zmienić tak wiele w swoim życiu, a brakuje mi na to odwagi.
PS: I znowu kolejna Wesoła Kolęda w Radiu..... qurwa.
A ja bym tak nie narzekał na tę atmosferę. Dzięki niej przynajmniej jest jakoś ładniej na ulicach. Ludzie też jakby inni, lepsi chociaż trochę. Lepsze to niż zwyczajna plucha, jaką byśmy mieli, gdyby nie Święta. :)
OdpowiedzUsuńRuciński :) Witam u mnie :) nie wiem ten rok jest taki dziwny dla mnie i pierwszy raz mam takie odczucia, zawsze się cieszyłam z Świąt, a może to stan przejściowy Sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja się przychylam do tych odczuć. I w kółko kurwa Last Christmas i tym podobne...
OdpowiedzUsuńxRes witaj :) to tak jak by każdy musiał być koniecznie szczęśliwy i zadowolony, że są Święta....
OdpowiedzUsuńproszę cię , wstan i zrób coś !
OdpowiedzUsuńfitnes , wypad z koleżankami na winko . do kina ... Przestan się zamartwiać i zrób coś kobieto.
Swieta szybko mina , więc walic to ale zycie trwa dalej i musisz czuć , że żyjesz !
Caaaałuuujeeeee !!!!
Izka
Iza naprawdę się staram wierz mi... Dziękuję Kochana za wsparcie Buziaki :)
OdpowiedzUsuń