sobota, 19 grudnia 2009

Święta


Święta... inne dla każdego. Pamiętam swoje wieczorne spacery po kolacji wigilijnej na której musiałam dzielić się opłatkiem z moim Ojcem, składając życzenia miałam ochotę krzyczeć i wbić mu nóż prosto w serce.
Wędrowałam po osiedlu i zaglądałam w okna zastanawiając się czy właśnie w tym domu mieszkają szczęśliwi, dobrzy, kochający się ludzie....
Ile razy samotnie czułaś się w Święta....
Dorosłość obdziera z wielu marzeń i złudzeń jako dziecko mamy jeszcze tą możliwość, że wolno nam Marzyć o lepszym miejscu, które jest gdzieś daleko od miejsca w którym się znajdujemy.
Dzisiaj... Święta mnie drażnią, jak będzie za Rok, może coś zmieni.... a może znowu będę w tym samym miejscu co dzisiaj.
Powtarzam się Wiem :) jednak temat jakoś tak wraca jak bumerang...
Czuję potrzebę zmian....


2 komentarze:

  1. Ja w tym roku będę daleko od domu w święta.
    I cieszę się z tego powodu.
    Mam dosyć całorocznych pretensji , wyzwisk , obleg... a potem wigilia i wszyscy siadamy przy jednym stole z resztą rodziny ...
    Niby jest ok ... tak ?
    Jade w piz...du i chcę ODPOCZĄĆ !
    CAŁUSKI :***8

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie ta druga strona Świąt Bożego Narodzenia Przymus na Kochanie Bliźniego.

    Życzę Udanych i Szczęśliwych :) :***Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....