Walczę nadal z raportem.... nie nadaję się na księgową oj nie.... brak mi zupełnie cierpliwości do szukania błędnych obłędnych cyferek (a one biegają i brykają sobie jak owce na łące) sama siebie pocieszam i wmawiam "Dam Radę jestem dzielna" a za chwilę brak mi wiary w swoje umiejętności, ba nawet w inteligencję, którą posiadam, o ile posiadam ;) Praca hm... po małej awanturze Panie przemówiły ludzkim głosem :) no tak Wigilia się zbliża, a umowy dalszej jak nie miałam tak nie mam :) pracuję na czarno i to jeszcze w takiej instytucji.
hm...
OdpowiedzUsuńlosy się ważą
tak to odbieram..
powodzenia!
Madame :) zobaczymy co z tego wyjdzie :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńpracowałam kiedyś z kasą... 3 miesiące i jak powiedziałam owej szefowej ;) nie popracuję ani jeden dzień dłużej niż muszę...
OdpowiedzUsuńi tak zrobiłam!
jak czujesz, tak... spierdzieeeeeeeeeeelaj...
wiem Ange ... tylko nie chcę mieć potem pretensji do siebie... dobrze mieć własną kasę nawet taką marną :/ Dylematy cholerne ... :*
OdpowiedzUsuńcoooooooooooooo?
OdpowiedzUsuńkasa a kaska to różnica! a czy warta takiej szarpaniny to sobie już sama wiele razy odpowiedziałaś! siedząc tam nie znajdziesz nic nowego, więc bierz doope w góre i do życia!
Ange :) czekaj niech chociaż odpocznę :)
OdpowiedzUsuń