Oglądając wiele filmów zauważyłam jedną zasadniczą wspólną cechę wszędzie piją, drinki po przyjściu do domu przed obiadem, wino na spotkaniach przyjaciółek, co dziennie spotkania w klubie przyjaciółek okraszone drinkami ba nawet butelką wódki, drinki w pracy itd., zastanawiam się czy to nowy styl życia promowany w telewizji, czy może realia życia codziennego przeniesiono do filmu, czy może głównymi sponsorami produkcji są firmy produkujące wyskokowe trunki.
PS: Klan i Plebania (te dwa seriale oglądałam przez przypadek) nikt nie pije oprócz czarnych charakterów.
PS: Klan i Plebania (te dwa seriale oglądałam przez przypadek) nikt nie pije oprócz czarnych charakterów.
haha
OdpowiedzUsuńPatrząc na samą siebie ....
w pracy nie pije
codziennie po przyjściu do domu nie pije.
Podczas babskich imprez butelka wina to mało :D
podczas innych imprez dużo alkoholu różnego się leje .
A na codzień ... czasami lubię wieczorną lampkę wina.
Ten alkohol jednak ciągle przewija się w naszym życiu .
A ja lubię :)
A seriale to ... - no! kupa
pozdr :*
izi
Izi :) wiesz imprezki rozumiem :) czasami od czasu do czasu też :) sama lubię :) jednakże jak się przyjrzeć filmom dość mocno sugerują, że picie jest oki bez różnicy na ilość, czas i miejsce.
OdpowiedzUsuńChociaż oni w filmach się nie upijają ;)
Była moda na klikklaki, później na walkmany... discmany, tamagochi... teraz nadchodzi moda na picie :P
OdpowiedzUsuńPolska jest zacofana co widać po serialach :P
Taki mały żart sceniczny ;)
DlategoTy :) nie tylko w serialach polskich :) Witaj u Mnie :)
OdpowiedzUsuńJa tam bardzo mało zerkam na TV - szczególnie na seriale ;) Z racji, że Plebania i Klan już "trochę" czasu są emitowane (szczególnie Klan) to pamiętam z dawniejszych lat, że to takie cnotliwe seriale :P
OdpowiedzUsuńI ja również witam serdecznie, bo tak wyszło, że przyszedłem w gości i pewnie się wprowadzę na jakiś czas. Póki sił dostatek i internet istnieje ;)
A co do seriali i Klanu to ... znam syna Rysia :D
OdpowiedzUsuńŁukasz był obecny na komunii Oliwki :)
I też lubi się napić :D
Tak mi się przypomniało .
Całuski :*
izi
Coś w tym jest, kiedy pierwszy i ostani raz w życiu upiłyśmy się z przyjaciółką, na studiach, w środku tygodnia, pijąc resztki wszystkich alkoholi, które zostały po imprezach (nie ilość, ale pewnie ta mieszanka nam zaszkodziła), następnego dnia ledwo zwlokłam się z łóżka i pojechałam na zajęcia.
OdpowiedzUsuńNa pierwszych, wykładowca powiedział, że będziemy oglądać film. Pierwsza scena - siedzą dwie kobiety i piją alkohol...
Ledwo wytrzymałam na tym filmie do końca....
Pozdrowienia pogodne
DlategoTy :) Bardzo mi Miło :) wprowadzaj się :)
OdpowiedzUsuńRosomaczka :) Sama nie wiem, dlaczego zwróciłam na to uwagę :) przecież wszyscy w koło i tak piją... chociaż może głównie dlatego, że widzę coraz więcej tragedii ludzi, którzy piją...
OdpowiedzUsuńIzi :) no proszę :) świat jednak jest bardzo mały :) :*
OdpowiedzUsuń