poniedziałek, 10 maja 2010

Pogoda dziwna nastała, ma padać, nie pada, ma być słońce to pada, niby chłodno, a ciepło i nie wiadomo jak się ubrać. Tyłek mnie boli od pierwszej jazdy na rowerze :) standardowo jak zawsze :)
Dzisiaj powtórka :) muszę nabrać kondycji, bo tak jakoś słabo pedałuję.
Tęsknię za wycieczkami nad zalew, za piwkiem w barze, za leżeniem na łące :) brakuje, tylko tej cholernej pięknej pogody :)

Miłego Dnia Wszystkim :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....