Twoje mieszkanie to najbardziej niebezpieczne miejsce na świecie..... Późnym sobotnim wieczorem mała Mi kładła się spać, przy okazji odwiedzin gości Mała Mi wypiła trzy słabe drinki. Fantazja Ją poniosła i chciała zgrabnie, zwiewnie, delikatnie wskoczyć do łóżka małżeńskiego i.... jak pomyślała tak zrobiła. Otrzeźwił Ją okropny ból.... bo jej krótkie nogi, okazały się tego wieczora nieznośnie długie i stopą uderzyła w kant stolika, który stoi obok łóżka w bezpiecznej odległości i krzywdy nie można sobie zrobić. Wcisnęła twarz w poduszkę, zaciskając zęby, chichocząc przez łzy cieknące po policzkach.
Przypomniała sobie o całym zdarzeniu dopiero na drugi dzień, gdy stopa bolała ją okropnie, na początku nie mogła sobie przypomnieć, dlaczego ją boli i nie może chodzić. Wystarczył moment i Ją olśniło, a potem przez 10 minut stała nad łóżkiem małżeńskim i próbowała odtworzyć całe zdarzenie :) Wniosek - gdyby wypiła więcej nic by jej się nie stało ;)
Przypomniała sobie o całym zdarzeniu dopiero na drugi dzień, gdy stopa bolała ją okropnie, na początku nie mogła sobie przypomnieć, dlaczego ją boli i nie może chodzić. Wystarczył moment i Ją olśniło, a potem przez 10 minut stała nad łóżkiem małżeńskim i próbowała odtworzyć całe zdarzenie :) Wniosek - gdyby wypiła więcej nic by jej się nie stało ;)
przez kilka dni Mała Mi będzie zapewne noszona na rękach :)
OdpowiedzUsuńAgo :) Mała Mi zawsze sobie daje radę sama :) musiałaby znaleźć innego Księcia :)
OdpowiedzUsuń