Piękna pogoda, a mnie coś dopadło i nie wiem co to jest, ból przeszedł z lewego boku na cały brzuch, a właściwie nadbrzusze, lekki stan podgorączkowy :/ przeczytałam sobie jakie objawy są zawału i nic nie wywnioskowałam, chociaż jak na upartego można by je dopiąć.
Nadbrzusze lekko pobolewa dalej, dziwnie plecy z tyłu także..... w poniedziałek idę do lekarza. :/
Koniecznie to sprawdź!
OdpowiedzUsuńChoć to może tylko...nerwy.
Madame jutro idę do lekarza... niby przeszło jednak... nie daje mi to spokoju :) za to krople żołądkowe są ohydne :) i nie mogę jeździć po nich samochodem :) bo cholery zawierają coś tam :)
OdpowiedzUsuńWoreczek? Znaczy: pęcherzyk żółciowy? Bo jakoś znajomo brzmi.
OdpowiedzUsuńDorota mi swego czasu doradziła genialną i obrzydliwą kurację oliwą plus nagrzewanie brzucha.
Ja Ci zaś powiadam: idź do medyka, ale jeśli coś nie teges, to idź do drugiego, po drugą diagnozę. Zdrowa nieufność zapobiega powikłaniom:)
buziaki
ANy
Ja bym tym razem trzustkę obstawiała--nie daj się spławić medykom, każ sobie wszystkie stosowne badania porobić, poczynając od oznaczenia poziomu amylazy (to jeden z enzymów trzustki) w surowicy krwi i w moczu.
OdpowiedzUsuńI zdrowia życzę :)
Dorota
Anno :) to samo mi powiedziała Andzia :))) hehehehe znając mnie wolałabym, żeby mnie cały czas bolało ;) bo mogę się wymigać od tej wizyty :) Buziaki :***
OdpowiedzUsuńDorota :) idę jutro :) jak mnie spławi to pójdę do takiego co :) prawie prywatnie leczy ;)))) po znajomości :))) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńPS: Chyba nie zrobicie zakładów z Anną ;) co mi dolega hehehehe
Na pewno się zakładają ;)
OdpowiedzUsuńPikfe heheheh :)
OdpowiedzUsuń