Wracałam do domu, a po drodze mijam Panów Emerytów z racji, iż górka przede mną była dość duża i nie chciało mi się wjeżdżać pod nią postanowiłam wprowadzić rower. Najpierw jeden Pan w wieku przed siedemdziesiątką z uśmiechem ustąpił mi miejsca
- A Ja myślałem, że Pani będzie chciała przejechać....
Uśmiechnęłam się i wyminęłam ich prowadząc rower.
- A Ja To bym Panią przejechał .......(Wszyscy Panowie za chichotali jak Nastolatkowie)
Usłyszałam za swoimi plecami tekst wypowiedziany przez kolejnego Pana Emeryta.
"No ładnie w starym piecu Diabeł pali" pomyślałam, a potem odwróciłam się zobaczyć, który to powiedział :) no cóż komplement (chyba) od Emeryta podpierającego się laską - BEZCENNY!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....