czwartek, 29 lipca 2010

Wracałam do domu, a po drodze mijam Panów Emerytów z racji, iż górka przede mną była dość duża i nie chciało mi się wjeżdżać pod nią postanowiłam wprowadzić rower. Najpierw jeden Pan w wieku przed siedemdziesiątką z uśmiechem ustąpił mi miejsca 

- A Ja myślałem, że Pani będzie chciała przejechać.... 

Uśmiechnęłam się i wyminęłam ich prowadząc rower.

- A Ja To bym Panią przejechał .......(Wszyscy Panowie za chichotali jak Nastolatkowie)

Usłyszałam za swoimi plecami tekst wypowiedziany przez kolejnego Pana Emeryta. 

"No ładnie w starym piecu Diabeł pali" pomyślałam, a potem odwróciłam się zobaczyć, który to powiedział :) no cóż komplement (chyba) od Emeryta podpierającego się laską - BEZCENNY!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....