środa, 22 września 2010

Szacowny w Szpitalu, a Nastoletni chory w domu dogorywa.... a ja zrobiłam siedem słoików grzybów po kaszubsku :) stoją i uśmiechają się do Mnie czerwienią z słoików, słońce świeci, a Mnie się chce spać mimo wypitych dwóch kaw...

10 komentarzy:

  1. spokój cisza i te grzybki ci się uśmiechają - mniam mniam :)))
    Ja godzinę temu się obudziłam - oczy same mi się zamknęły.

    izi

    OdpowiedzUsuń
  2. Po takiej robocie nie dziwne, ze Cię zwaliło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Izi :) oj ciekawa jestem sama sałatki z grzybów, ale jak zwykle chyba przedobrzyłam :) jak olewam potrawy to wychodzą mi super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naga :) Dziękuję :) za zrozumienie :)))) :*

    OdpowiedzUsuń
  5. "uśmiechają się do Mnie czerwienią z słoików" - ale nie że muchomory? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pikfe :) nie muchomory :) grzyby są w sosie pomidorowym :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Aguś nie wiem.... ciężko mi cholernie się zebrać...

    OdpowiedzUsuń
  8. Aguś :))))) Daj spokój zaczekam na to miasteczko zabytkowe ;)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....