Szefowa zakłada, że nowy pracownik oszukuje od samego początku argumentując "bo wie Pani ilu ja miałam już takich pracowników, którzy kłamali", czy można brać wszystkich po jedno kopyto? Analizowane jest każde moje słowo i ruch, a najgorzej nie jestem oceniana przez Szefową, także przez zaprzyjaźnioną inną współpracownicę. Pozytywy, także dostrzegam i są rzeczy, które naprawdę mi się podobają, jednak lubię czyste zasady gry na wszystkich polach, zdaję sobie także sprawę, iż nie ma pracy w której nie jest idealnie, w której nie zdarzają się nie porozumienia między ludźmi, po prostu życie nic ująć, nic dodać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....