wtorek, 21 grudnia 2010

Nie umyte okna, nie świeża firana w oknie, kuchnia posprzątana tyle o ile, brak zakupów w lodówce (będę je robić na ostatnią chwilę) i powiem wam w sekrecie :) cieszę się na te święta w takiej właśnie formie, chociaż będę w pracy,  czuję radość bo nie mam parcia na "muszę" bo "nie wypada". Choinka stoi ubrana, a wieczorem na balkonie będą świecić lampki :) i oby mróz wrócił i śniegu napadało więcej :) Wszystkiego Najlepszego Dla Was :***

8 komentarzy:

  1. :) fajnie jest pracować,w razie czego jak się coś nie podoba to są też inni domownicy i niech też pomogą a jak nie to nie :P
    dla Ciebie też wszystkiego naj naj :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja od... trzech lat mam wreszcie czas i siłę by posprzątać. Bo przedtem była praca w firmie kurierskiej (wiadomo- święta gorący okres) a rok temu był totalny dół.
    Ale masz rację- dom jest do mieszkania, nie do sprzątania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też nie zamierzam sprzątać!
    Zamierzam umyć tylko jedno okno, tam gdzie będą siedzieć goście.

    OdpowiedzUsuń
  4. Naga :) Bo dom jest do mieszkania :) zresztą każdy z nas sprząta :) więc nie wierzę, że trzeba robić kipisz w domu :))))) :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Behemot :) no i to najlepsze wyjście :)))))

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....