piątek, 28 stycznia 2011

Mała mrówka zgubiła się wśród traw wysokich, przez małą chwilę spojrzała w niebo, aby zachwycić się białą chmurą, która powoli sunęła po błękitnym niebie. Stała zdezorientowana i nie wiedziała co zrobić, gdyż została sama i nikt jej nie wskazywał drogi do domu.Lęk opanował jej małe serduszko, łzy nabiegły do oczu, czuła się taka malutka w tym świecie ogromnych zielonych  traw, które tak złowieszczo szumiały nad jej głową.  Zrobiła kilka kroków w jedną stronę, potem w drugą, wróciła do tego samego miejsca, strach, panika, czy w ogóle znajdzie drogę do domu? 
Popatrzyła znowu w niebo, a potem wspięła się na jedno z zielonych źdźbeł trawy, rozejrzała. 
Dom.... był tak blisko. Mała mrówka zrozumiała, że strach  to zły doradca.

2 komentarze:

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....