Vik, znam ten stan. Tyle, że u mnie to on jest wrodzony. Czasami warto jest się posmucić, bo wtedy wyraźniej widzimy świat i innych nabieramy dystansu, uczymy się samych siebie. A potem...przychodzi słońce, i ten smutek znika:) Aż do następnego razu! Aha - pamiętaj, że sezonowy smutek, to nie depresja! Ale Ty chyba na nią nie cierpisz co?:);)
każdy tak ma....
OdpowiedzUsuńto samotność
Aguś to nie uczucie samotność, to po prostu smutek, smutno mi.... samotności już przestałam się dawno bać, a nawet ją polubiłam, tą nie zależność.
OdpowiedzUsuńVik, znam ten stan. Tyle, że u mnie to on jest wrodzony. Czasami warto jest się posmucić, bo wtedy wyraźniej widzimy świat i innych nabieramy dystansu, uczymy się samych siebie. A potem...przychodzi słońce, i ten smutek znika:)
OdpowiedzUsuńAż do następnego razu!
Aha - pamiętaj, że sezonowy smutek, to nie depresja! Ale Ty chyba na nią nie cierpisz co?:);)