środa, 18 maja 2011

Wciągam głęboko powietrze do płuc. 
Wypuszczam mocno zatrute powietrze z negatywnymi uczuciami przypiętymi pinezkami. 
Nie czuję ulgi.

3 komentarze:

  1. siedzę w pracy i udaję, ze pracuje...zaraz jade do szpitala, potem wracam do pracy...trafiłam od Klarki i dobrze.... jeszcze zajrzę..buzaiki, dasz radę

    OdpowiedzUsuń
  2. Domowa Kurko :) Dziękuję Bardzo :) Nawzajem :* Zaglądaj i pisz czekam :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....