poniedziałek, 30 maja 2011

Wrzos, zieleń wściekle jaskrawa, dziwny kolor niebieski, czerwień różowa, czerwień pomarańczowa, kawa z mlekiem - kolorowe lakiery do paznokci na półce w lodówce czekają na swoją kolej, aby wylądować na moich paznokciach. Kiedy zaczęły mi się podobać takie kolory nie wiem :) wywołują jednak u Mnie uczucie dziwnej cichej radości, ciekawe na co mi przyjdzie jeszcze ochota.

4 komentarze:

  1. Wcale Ci się nie dziwię, też mam ochotę na mało typowy dla mnie kolor, ale zanim zaczną się wakacje - mogę sobie tylko paznokcie u stóp pomalować...
    Pozdrowienia pogodne

    OdpowiedzUsuń
  2. Rosomaczko :) mogę sobie pozwolić w tej chwili na takie kolory, do pracy nie muszę chodzić ubrana w garnitur :) jeżdżę na rowerze :) i mam pełny luz :)))))) Pozdrawiam Gorąco :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. nooooo ładne kolory i ważne, że przyszła ochota ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aguś :) Świetnie wyglądają na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....