Nie mam jak pisać... Szacowny wyszedł z szpitala - nie jest dobrze z jego bicepsem - powinien na siebie uważać, czy będzie? zobaczymy.
Osobiście czuję się dobrze, jutro wizyta u lekarza dowcipnego :) i wynik z cytologii ....
Nosi Mnie... i do pracy wcale mi się nie chce chodzić :)
Buziaki dla Was :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....