Czas mija, emocje opadają.... trudna rozmowa, jego argumenty (śmieszne), próby manipulacji, to wszystko znam zbyt dobrze.... Złote kolczyki leżą zapakowane w szafce
i nie wiem, czy kiedykolwiek zostaną użyte.
Poczułam ulgę, tak jak by kamień spadł mi z serca... poczułam się wolna, silna......a może taka cały czas byłam, tylko strach brał nade mną górę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....