wtorek, 30 kwietnia 2013

Trudno mi wytrzymać w stanie beznadziejnego Zawieszenia. 
Niby jestem, a Mnie nie Ma. 
Niby Mężatka, a jednak samotna. 
Zawieszona... na cienkiej lince, między Niebem, a Piekłem. 
Zdecydowanie przybywam w miejscu zwanym Czyśćcem.

2 komentarze:

  1. z Czyśćca tylko krok do Nieba :)
    buziole kochana

    OdpowiedzUsuń
  2. Aguś :) hm... to prawda, tylko w Niebie to chyba jednak nudno ;)))

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....