piątek, 21 listopada 2014

Grudzień i wolne ..... urlop... będę odpoczywać .... delektować się świętym spokojem. 

Listopad.... pogoda nie przeszkadza mi w pieszych wędrówkach, towarzyszy ulubiona muzyka. 


Jesiennie i zrobiło się, tak jakoś inaczej sama nie umiem określić tego stanu...



wtorek, 4 listopada 2014

Poczytałam swoje własne archiwum .... i doszłam do jednego wniosku cholera - biegam za własnym ogonem. Nic nie zmieniłam... nic .... więc po co to marudzenie :) Śmieje się sama z siebie :)
Kierujemy naszym życiem? Może jednak to wszystko jedna ogromna ułuda, zależni od tylu innych czynników zewnętrznych okłamujemy się, że jesteśmy wolni. 
Jedyne co mnie powstrzymuje od zmian na szeroką skalę to brak możliwości utrzymania się na powierzchni zwanej normalnym życiem.