Opiekuńczość mężczyzny wyzwala we mnie wielkie wzruszenie, które
bardzo łatwo zamienia się
w zauroczenie. Nie daj Boże odda mi on swój
sweter, czapkę na uszy naciągnie, dłonie w dłoni ogrzeje! Nie daj Boże
się zatroska, czy aby jadłam śniadanie, albo się bólem głowy zatrwoży!
O, wtedy przepadłam!
— Anna Janko - Pasja według św. Hanki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....