Postanowienie na Nowy Rok podjęte... czas na zmiany... czas na nowe wyznania i jakoś się, tak nie boję, nie zastanawiam, nie analizuję. Wyzwanie na najbliższe dni :) przypomnieć sobie jak się jeździ na łyżwach, bo całe wieki minęły, od ostatniego razu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....