Dorastanie boli.... usłane jest wieloma rozczarowaniami.... mój młody przekonuje się o tym będąc na obczyźnie.. a ja?
Chciałabym go chronić, przed całym złem, tego świata.
Wiem, że nie mogę...
Stoję obok....
Wspieram...
PS: wyjazd jego przynosi wiele dobrego....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....