Na co komu Ja?
Nastaje czasami, taki dzień w którym, analizuje znajomości z ludźmi wszelkiego rodzaju, którzy są lub byli w moim życiu. Zastanawiam się wtedy po co byłam i do czego potrzebna... Realne znajomości wyglądają inaczej od internetowych, a może wyglądają, tak samo.
Zwracam uwagę na szczegóły, drobnostki mówią one więcej o danej relacji, niż słowa, które słyszymy od innych, realnie czy internetowo, właśnie szczegóły dla mnie są najważniejsze.
Czy czuję się rozczarowana, nie... już chyba nic nie jest wstanie zaskoczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....