czwartek, 5 marca 2009

Dziecię moje

Dziecię moje zaczyna się wstydzić tego, że źle się uczył i swojej przeszłości, ciągle mi gada za uchem, jakież to on będzie miał oceny itd. Powtarzam ciągle i nadal jak przyniesiesz to wtedy będę cię chwalić, ale tak po cichu w duszy się cieszę, że w końcu zbiera się w sobie. Prawda jest taka jeżeli ktoś nie chce się sam poprawić i nad sobą popracować, to rodzice nic nie wskórają, chociażby na głowie stawali, po prostu trzeba dać możliwość dokonania wyboru od górnie kontrolowanego. Cholera zaczynam być coraz mądrzejsza ;) gówno prawda.... czasami działam intuicyjnie na ślepo...

7 komentarzy:

  1. wiesz doskonale, że możesz być z Niego dumna :) mobilizuj GO do działania, pokaż że wierzysz, bo zrobił wielki krok do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały czas mu to powtarzam w umiarze hehehe żeby mu się w głowie nie poprzewracało :P :*

    OdpowiedzUsuń
  3. no tak! racja ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Daj mu odczuć,że masz do niego zaufanie...
    Amich

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że to niełatwe sprawy...
    Musisz z nim dużo rozmawiać, staraj się go słuchać, i nie działaj odgórnie siłą matczynego autorytetu.
    On musi sam chcieć. Tylko najpierw musi sam zrozumieć....A w tym, to tylko ty możesz, ba - nawet musisz, mu pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie zaczyna do niego docierać :))) to co mówię :) daję mu wybrać... a poza tym w końcu sam chce być lepszym ... zobaczymy jak będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....