środa, 15 kwietnia 2009

Mój Ojciec

Mój Ojciec zdradzał moją Matkę, Ona natomiast znosiła to i cierpiała, to wszystko było przeplatane awanturami, wyzwiskami i upokarzaniem jej. Stałam z boku przyglądając się, z boku.
Kiedyś z przerażaniem stwierdziłam, że u mnie jest podobnie, z wieloma różnicami jednak podobnie, przez wiele lat cierpiałam w ciszy, tłumacząc sobie jego zachowanie... biorąc winę na siebie, w imię miłości, bo każdy popełnia błędy.
Patrzę na siebie teraz z boku i... śmiać mi się chcę, z mojej własnej głupoty, a może po prostu musiałam dorosnąć i zmienić się, żeby to wszystko zauważyć i zrozumieć.

13 komentarzy:

  1. to co nas przerażało teraz powtarzamy... przerażające! nie chcę miłości jak ma tak wyglądać! nie dziwne, że już w nią nie wierze...
    błędy błędami a głupota głupotą... cholera nie umiemy inaczej? wrrrrrrrr!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ange :) nie umiemy bo nikt tego nas nie nauczył :) nauczyłyśmy się tego co widziałyśmy i nadal możemy to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj ja muszę koniecznie! i to natychmiast! bo inaczej wybuchnę... więc doskonale rozumiem co czujesz...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki netowi można znaleźć kogoś,kto wesprze w ciężkich chwilach. :-)
    Amich

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. cóż powielamy błędy rodziców stając się identycznymi nie raz kopiami ...
    na szczęście widzę mojego inaczej ...
    i wiem kto ma jaja ...
    u mnie na 1 rzut oka niby normalna rodzina .. ja tam nie wiem kto czy co zdradzali czy w ogóle ...
    wiem jedynie , że ojciec miał pretensje do swojego o to że nie traktuje jednakowo swoich dzieci ...a robi to samo ze swoimi
    a więc przepaść pomiędzy wyróżnianiem pierworodnego , a mnie ,,,
    podobno nie da się kochać jednakowo ...
    tylko zastanawiam się czy w ogóle była miłość ...

    Boli mnie najabradziej chyba brak szczerej rozmowy i zasłanianie się za udawaniem ciszy ..
    ja tak nie potrafię ..
    rozmawiam nawet jakby to miało oznaczać niechęć

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczere rozmowy zawsze wzbudzają niechęć... :* CS

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko, co nasze, kołem się toczy...

    OdpowiedzUsuń
  9. To bardzo trudny temat...choć tak powszechny. Zdrada to ból. Ból nie tylko dla zdradzonego, ale i dla zdradzającego. Wszyscy mamy sumienia, bo wszyscy jesteśmy ludźmi. Kiedyś myślałam, że życie może być dobre, albo złe...Teraz wiem, że tak naprawdę jest szare. Niestety...

    OdpowiedzUsuń
  10. Madame :) dla zdradzającego jest to ból o ile ma sumienie, są tacy którzy to robią bo inaczej nie umieją, nie chcą, bo daje im to parę do życia... Każdy z nas może popełnić ten błąd, każdy z nas ma do tego swoje i tylko dla siebie znane powody, tylko czasami trzeba to zostawić dla siebie...

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....