piątek, 24 kwietnia 2009

Wątpliwości

Wątpliwości NIENAWIDZĘ je mieć wprowadzają zamęt w mej głowie, jednakże przecież wszystko nie może być poukładane, proste, zaplanowane, skąd moje wątpliwości, po wczorajszej rozmowie z przyszłym moim Pracodawcom. Założenia pracodawcy i plany jego wobec mojej osoby różnią się od planów moich i moich założeń na przyszłość, więc czeka nas kolejna rozmowa i w cztery oczy, gdzieś na neutralnym gruncie. Wątpliwości nadal mam, czy wchodzić dalej do tej samej wody, bo tak naprawdę ja się zmieniłam, a oni mnie widzą nadal taką jaką byłam, zastanawiam się czy nie wyjdę na tym jak Zabłocki na Mydle.
Wątpliwości mam, a czy się boję, cholera jakoś nie bo ufam samej sobie i wiem, że nie zrobię niczego czego tak naprawdę nie chcę i nie jestem do tego przekonana.

6 komentarzy:

  1. Wątpliwości to zdrowy odruch samoobrony. Dobrze to o Tobie świadczy przecież :) Lepiej za w czasu się zastanowić niż później żałować.

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, wątpliwości każdy zawsze powinien mieć...a jeśli nie ma - to dopiero jest podejrzane!

    OdpowiedzUsuń
  3. Twardy orzech Aguś do zgryzienia...

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....