Już prawie Mężczyzna, a jeszcze Nastolatek przyglądałam się dzisiaj Synowi z uśmiechem na twarzy, dlaczego bo mam Przystojnego Syna :) ubrany w garnitur, krawat, wyglądał tak już strasznie poważnie. Komers :) polonez tańczony na tej samej sali gimnastycznej co Ja, gdy kończyłam podstawówkę i tyle wspomnień wróciło nagle :) ehhh leci ten czas.
Przystojnego Mam Syna :)))))))))))))
Przystojnego Mam Syna :)))))))))))))
zaręczam i potwierdzam, że jest :))
OdpowiedzUsuńAnge Dziękuję w Jego imieniu :)
OdpowiedzUsuńZnam ten zachwyt, z jakim mozna się przyglądać swojemu dziecku! Jedno z cudniejszych uczuć, mama z dumą patrząca na syna. Wyobrażam sobie, jak Ci jaśnieje twarz. Ja tak patrzę na moją córcię (od dwóch lat tylko na zdjęciach). Piekna taka. Pozdrowienia serdeczne.
OdpowiedzUsuńAnia Ny
Pozdrawiam Anno :) oj ta moja gęba jak patrzę na niego śmieje się od ucha do ucha :)))
OdpowiedzUsuńKompleks Jokasty?
OdpowiedzUsuńMakroman Czy jesteś Normalny????
OdpowiedzUsuńzaczynam do tego mieć ogromne wątpliwości...
a koledzy w komentarzu wylazł kompleks Edypa najwyraźniej się pan zapędził... zazdrość? mama za mało przytulała?
OdpowiedzUsuńange
Ange :) on chyba nie wie jednak co pisze ...
OdpowiedzUsuńnajwyraźniej na to by wskazywała treść...
OdpowiedzUsuńalbo wybujała fantazja...
OdpowiedzUsuńalbo świetne rozwinięty zmysł obserwacji, podparty studiowaniem zagadnienia.
OdpowiedzUsuńPrzeniesienie uczuć "z ojca, na syna" to temat opisywany w dziesiątkach publikacji i żadnej Ameryki tu nie odkrywam.
Makroman wiesz co... jeżeli będę chciała prosić kogoś o profil psychologiczny to udam się do profesjonalisty, po drugie dziwne masz skojarzenia. Czy Matka, która patrzy na córkę i widzi piękną Kobietę to też związek kazirodczy?
OdpowiedzUsuńMało prawdziwego życia.... za dużo czytasz mądrych książek.
"Mało prawdziwego życia.... za dużo czytasz mądrych książek" - wiesz to samo powtarzał mi swego czasu kumpel i miał rację w takim samym zakresie jak Ty. Owszem mądre książki też, bo szukam potwierdzenia własnych obserwacji, nazw, opisów itp. ale cała reszta pochodzi z życia.
OdpowiedzUsuńPs. czy ja pisałem cokolwiek o związku seksualnym?
Kompleks Jokasty, to przeniesienie uczuć z męża na syna i nic więcej!
Makroman, żeby stawiać takie diagnozy trzeba znać całość, czy możesz powiedzieć, że znasz całość?
OdpowiedzUsuńMakroman Kompleks Jakosty czy jak jej tam mogą mieć kobiety samotnie wychowujące dzieci, Ja do takich Nadgorliwych Matek nie należę. Czasami można się mylić w swoich analizach i to bardzo, a książki hm... można dobierać odpowiednio, aby potwierdzać swoje tezy.
OdpowiedzUsuń